Miejscówka jest czynnym poligonem wojskowym. Korzystają z niego piloci Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie. Na poligonie jest założony aktywny monitoring, który ma przeciwdziałać kradzieży złomu w postaci "celów ciężkich". Mati podał punkt zborny tuż obok czynnej strażnicy wojskowej. Zdjęcia wieży macie tutaj:
http://plus.google.com/photos/115844773908870374237/albums/5270123959900774737?banner=pwaDodatkowo około 2,2 km na południowy wschód od wskazanego parkingu znajdują się czynne koszary jednostki, która zabezpiecza poligon podczas prowadzenia ćwiczeń. Z forum poszukiwaczy skarbów ukrytych w ziemi dowiedziałem się iż wojsko i straż leśna działają tam wyjątkowo sprawnie. Generalnie są mocno cięci na ludzi szukających wrażeń z wykrywaczami metalu i łopatami - jest tam mnóstwo niewypałów leżących na wierzchu - wykrywacz piszczy non stop.
We wsi Żdżary pracuje leśniczy Grzegorz Uss. Facet z prawdziwego zdarzenia - miłośnik partyzantki, a patriotyzm i duma z Polski aż się z niego wylewa. Dużo wie na temat okolicy i samego poligonu. Jeśli chłopaki z tej grupy rekonstrukcyjnej mają jakiś wejście w lokalne klimaty to może nie będzie przypału. W przeciwnym wypadku może skończyć się najłagodniej - wyproszeniem.
Moja mapka:
http://mapsengine.google.com/map/edit?mid=zPGF6reCUZGw.k2RGJVXO0Mko
Kiedy jesteś większy... wtedy rany postrzałowe są mniejsze.